Kliknij tutaj --> 🦫 do czego może być płyn
AdBlue to płyn oczyszczający spaliny. Nie jest dodatkiem do paliwa, lecz płynem, który miesza się ze spalinami. AdBlue znajduje się w osobnym zbiorniku, zwykle zabezpieczonym niebieską nakrętką. Może występować obok wlewu paliwa, w bagażniku lub pod maską.
Zespół ds. opieki może używać portu do podawania leków przez kilka kolejnych dni. Czasami lekarstwo musi być podawane do żyły większej niż żyły w rękach. Port umożliwia podanie leku do krwiobiegu przez żyłę. Porozmawiaj z lekarzem o tym, czy port jest najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia pacjenta i stosowanej terapii.
Zamiar „nawodnić” Mamę może się okazać, że podany płyn nasili duszność, obrzęki. Zwiększy ból. Naturalne procesy u umierającego Pacjenta są trudne do zatrzymania, często niemożliwe. I często próba zatrzymywania umierania zamiast pomóc, tylko zwiększa cierpienie. Proszę mieć to na względzie myśląc o swojej Mamie.
— Może to zabrzmieć obrazoburczo, ale nie uważam, że nasze okolice intymne wymagają dedykowanych do tego środków do higieny. Oczywiście poza rutynową, codzienną, z użyciem delikatnego mydła i wody. Dajmy szansę naturze. Bo to trochę tak, jakbyśmy kupowali inny preparat do lewego, a inny do prawego łokcia — żartuje.
Dolewanie płynu chłodniczego, który jest chłodny, do zbiorniczka wyrównawczego z gorącym płynem jest niebezpieczne. Postępuj więc zgodnie ze wskazówkami. Najpierw powoli odkręć korek, aby gorące powietrze mogło nieco ulecieć. Potem delikatnym strumieniem wlewaj płyn. Pamiętaj, by robić to na włączonym silniku!
Les Sites De Rencontre En Ligne. Srebro koloidalne, czyli nanosrebro, wykorzystywane jest przede wszystkim w okulistyce i dermatologii. Już w czasach starożytnych srebro było uznawane za doskonały środek do zwalczania różnych chorób. Obecnie nanosrebro uznawane jest za związek, który ma działanie antywirusowe, przeciwgrzybicze i koloidalne – co to jest?Srebro koloidalne (łac. Argentum colloidale) to surowiec farmaceutyczny, który powstaje z połączenia srebra z białkiem lub żelatyną. Należy zaznaczyć, że w aptekach sprzedawane jest srebro koloidalne w postaci suplementu diety, które składa się w dużej mierze z wody z kolargolem. Nanosrebro to niejednorodna mieszanina, ponieważ obecne są w nim cząsteczki (o wielkości do 100 nm), które można zaobserwować pod mikroskopem. W starożytnej Grecji i Rzymie znane były właściwości lecznicze srebra, ponieważ wykorzystywano je do pokrywania wnętrza naczyń w celach bakteriobójczych. W XIV wieku, w okresie epidemii dżumy, matki podawały dzieciom srebrne łyżeczki, które maluchy miały ssać, aby zapobiec zakażeniu. W trakcie I wojny światowej srebro wykorzystywano przede wszystkim w celu zwalczania infekcji. Obecna wiedza chemiczna i medyczna pozwala jednak na stwierdzenie, jakie rzeczywiście właściwości ma srebro koloidalne i jakie mogą być pozytywne oraz negatywne skutki jego stosowania. Jakie są właściwości srebra koloidalnego?Nanosrebro ma przede wszystkim właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, a także antywirusowe. Obecnie srebro koloidalne stosowane jest zewnętrznie, tj. na skórę oraz błony śluzowe. Najczęściej związek ten wykorzystywany jest w okulistyce, do leczenia bakteryjnego zapalenia spojówek. Nanosrebro wykorzystywane jest także w dermatologii, w przypadku trudno gojących się ran oraz oparzeń. Czasami dermatolodzy wykorzystują ten preparat do leczenia trądziku, łuszczycy, a także egzemy. Niektórzy stosują także srebro koloidalne do inhalacji, zwłaszcza w przypadku ostrego kaszlu. Jak stosować srebro koloidalne?Nanosrebro można stosować do leczenia następujących problemów:skaleczenia, otarcia,poparzenia,toksyczna nekrolioza naskórka,Zespół Stevensa Johnsona,opryszczka,łuszczyca,egzema,atopowe zapalenie skóry,trądzik różowaty,łojotok. Srebro koloidalne stosowane jest także w medycynie estetycznej, na przykład przed makijażem permanentnym lub mezoterapią igłową, a także po zabiegu dermabrazji i depilacji. Srebro koloidalne należy stosować wyłącznie na powierzchnię skóry i zgodnie z zaleceniami można przyjmować srebro koloidalne doustnie?Niektórzy stosują srebro koloidalne do picia, jednak nie jest to bezpieczne. Dotychczas żadne rzetelne badania naukowe nie wykazały pozytywnego wpływu picia srebra na zdrowie. Pojawiły się za to badania, które udowodniły negatywne skutki związane z przyjmowanie srebra koloidalnego doustnie. Warto jednak zaznaczyć, że w aptekach można kupić nanosrebro w formie suplementu diety, który ma wykazywać działanie wspomagające w trakcie bakteriobójczych, grzybiczych i wirusowych zapaleń jamy ustnej. Taki suplement diety sprzedawany jest w formie roztworu i służy do płukania jamy ustnej, ale nie do picia. Ceny srebra koloidalnego w aptekach wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Suplementy diety są jednak bardzo silnie rozcieńczony roztworami, dlatego trudno wykazać ich korzystne właściwości. Warto pamiętać o tym, że nanosrebro może działać szkodliwie na organizm ludzki i działać neurotoksycznie, dlatego nie należy go spożywać. Zgodnie z podejściem Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków srebro koloidalne nie jest bezpiecznym preparatem do przyjmowania w formie doustnej. Srebro koloidalne na twarzNanosrebro cieszy się dosyć dużym zainteresowaniem w kosmetologii oraz medycynie estetycznej, ponieważ ten preparat może pomagać w odbudowie tkanek miękkich i poprawiać odporność skóry na grzyby, bakterie i wirusy. Dodatkowo, srebro koloidalne regeneruje naskórek, nawilża go i działa w sposób tonizujący. Obecnie można znaleźć wiele kosmetyków z dodatkiem srebra koloidalnego, na przykład toniki ze srebrem koloidalnym, produkty do golenia dla mężczyzn, płyny do demakijażu, żele antybakteryjne i dezodoranty. Warto jednak pamiętać o tym, że w trakcie stosowania takich produktów na twarz należy zachować szczególną ostrożność i umiar, ponieważ skóra zaczyna we wzmożony sposób wydzielać zanieczyszczenia, co może czasowo doprowadzić do pogorszenia jej stanu. Do stosowania srebra koloidalnego na twarz w formie toniku polecane są takie preparaty, gdzie zawartość nanosrebra wynosi około 100 nm. Dzięki temu możliwe jest osiągnięcie korzystnych efektów w stosunkowo krótkim czasie. Negatywne działanie srebra koloidalnego? – skutki uboczneOpinie dotyczące srebra koloidalnego są bardzo zróżnicowane, ponieważ niektórzy uważają, że preparat ten jest niezdrowy i niebezpieczny, a inni, że przynosi wiele korzystnych efektów i może być lekiem na różne dolegliwości. W rzeczywistości nanosrebro może być stosowane tylko w umiarkowanych ilościach, ponieważ wykazuje także skutki uboczne. Coraz więcej badań wskazuje na to, że srebro koloidalne może być bardzo groźnym preparatem, ponieważ wiąże się z nadmiernym gromadzeniem jonów srebra w narządach wewnętrznych i błonach śluzowych. Skutkiem ubocznym jest srebrzyca, a jej objawy pojawiają się po około 6 -12 miesiącach od rozpoczęcia kuracji srebrem. Pierwszym, bardzo charakterystycznym symptomem jest niebieskie zabarwienie linii dziąseł, a także zmiany koloru skóry i paznokci. W przypadku przyjmowania kropli do oczu ze srebrem pojawić się może także niebieski kolor gałki ocznej. Warto zaznaczyć, że srebrzyca to schorzenie trwałe i właściwie nieuleczalne, ponieważ dotychczas nie znaleziono leku. Srebro koloidalne może także powodować inne negatywne konsekwencje, na przykład choroby nerek i wątroby, a także zaburzenia wzroku. Warto dodać, że srebro może powodować uczulenia, objawiające się wysypką i nadwrażliwością różnych okolic ciała. Preparaty dostępne w aptekach należy stosować zawsze zgodnie z zaleceniami producenta, a także skontaktować się z lekarzem, w razie jakichkolwiek wątpliwości. Srebro koloidalne w małych dawkach może mieć korzystne działanie, przede wszystkim na skórę zewnętrzną, jednak konieczne jest zachowanie umiaru. Bibliografia:1. Świdwińska-Gajewska, A. M., Czerczak, S. (2014). Nanosrebro–szkodliwe skutki działania biologicznego. Medycyna Pracy, 65(6), Świdwińska-Gajewska, A. M., Czerczak, S. (2015). Nanosrebro–dopuszczalne poziomy narażenia zawodowego. Medycyna Pracy, 66(3), Wzorek, Z., Konopka, M. (2007). Nanosrebro-nowy środek bakteriobójczy. Czasopismo Techniczne. Chemia, 104(1-Ch), także: Zapalenie spojówek – co warto wiedzieć, Atopowe zapalenie skóry Tytuł magistra farmacji otrzymał na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Posiada też licencjat z Wydziału Biologii Uniwersytetu Łódzkiego. Otrzymał liczne certyfikaty z zakresu zarządzania i technik sprzedaży oraz pozyskiwania i obsługi Klientów.
Lubrykantem nazywamy substancje, które służą nawilżeniu pochwy, wulwy lub okolicy odbytu w celu ułatwienia i umilenia stosunku Kiedy myślimy o rzeczach, które czynią życie lepszym, na podium stoi lubrykant. Co to jest za wynalazek? / fot. AdobeStock Im wilgotniej, tym lepiej. Lubrykant czyni seks przyjemniejszym i bezpieczniejszym. Chciałabyś wiedzieć co to jest lubrykant i do czego służy, ale boisz się zapytać? O pomoc w rozwianiu wątpliwości, poprosiłyśmy seksuolożkę Agatę Stolę Co to lubrykant? Zastanawiasz się, co to jest lubrykant? Żel intymny, którego zadaniem jest nawilżenie pochwy lub okolicy odbytu przydaje się zawsze wtedy, kiedy chcemy zmniejszyć nieprzyjemne tarcie podczas seksu lub badania ginekologicznego. Oprócz tego, że lubrykant zapobiega podrażnieniom, może działać też stymulująco, przeciwzapalnie, a nawet plemnikobójczo. Co to jest lubrykant wiedzieli już starożytni Grecy i Rzymianie. 350 lat ludzie jako lubrykantów stosowali różnego rodzaju olejków, ale dopiero w 1919 roku na rynku pojawił się pierwszy lubrykant w formie znanej współcześnie. Jego zastosowanie miało jedynie wymiar medyczny. Dziś korzystamy z lubrykantów najczęściej, kiedy odczuwamy brak fizjologicznej wilgotności w trakcie seksu. W romantycznych filmach rzadko widzimy sceny, w których partnerzy sięgają po zabezpieczenie, lubrykant czy chociażby prysznic. Popkultura mówi nam, że mamy być zawsze zwarci i gotowi, a wszystko ma pójść gładko i przyjemnie. Tymczasem, aby cieszyć się nieskrępowanym seksem, czasami trzeba się do niego przygotować. Chociaż konieczność stosowania lubrykantu nie jest i w żadnym wypadku nie powinna być powodem do wstydu, wiele osób ma problem z określeniem, co to lubrykant, po co i w jakich okolicznościach się go stosuje. – Dodatek lubrykantu może sprawić, że seks będzie przyjemniejszy. Dyskomfort związany z suchością pochwy, wulwy czy odbytu może szybko zmienić się w ból czy pieczenia podczas stosunku, a to doprowadzić do ogólnej niechęci do intymnego zbliżenia. Oczywiście, występuje naturalne nawilżenie, ale często może być po prostu niewystarczające i nie powinno budzić u nas lęku, że to objawy dysfunkcji. Nie ulegajmy szkodliwym stereotypom, że jeśli pochwa nie jest podczas stosunku wystarczająco wilgotna, to oznacza, że kobieta nie jest podniecona (czyt. partner czy partnerka jej nie podnieca). Żel intymny powinien być po prostu elementem zdrowego i świadomego seksu – mówi Agata Stola. Brak wystarczającego nawilżenia może mieć wiele powodów. Trudności z podnieceniem, stres, wiek, choroby, przyjmowanie leków, strach przed stosunkiem czy seks w prezerwatywie należą do najpowszechniejszych. Ale brak gotowości w sensie fizjologicznym często nie musi być tożsamy z tym, że nie masz ochoty na seks. Czasami może zdarzyć się tak, że po prostu potrzebujesz więcej uwagi, czułości czy pieszczot ze strony partnera. Jeśli mimo starań nadal odczuwasz suchość, warto sięgnąć po lubrykant. Po co jest lubrykant? Gdy w łóżku staje się gorąco, twój organizm daje znak, że jest gotowy na seks. Zdarza się jednak, że zamiast przyjemności odczuwasz dyskomfort. Czasami okolice narządów płciowych są zbyt suche. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą żele intymne i lubrykanty, które sprawdzają się podczas seksu solo i z partnerem. Po co jest lubrykant doskonale wiedzą zarówno kobiety i mężczyźni lubiący różnego rodzaju seks: analny, z penetracją, czy z użyciem zabawek erotycznych. Lubrykant sprawdzi się też podczas masturbacji, menopauzy, masażu waginalnego, badania per rectum, a nawet „instalacji” kubeczka menstruacyjnego. Zawsze wtedy, gdy potrzebujemy extra nawilżenia i zmniejszenia dyskomfortu. Lubrykant z dodatkiem silikonu jest też świetny do rzeczy z seksem nie związanych. Odrobina wtartego w puszące się włosy, ujarzmi je, a posmarowanie nim wewnętrznych stron ud wprawi, że nie będą się obcierały. Jakiś czas temu, za sprawą TikToka lubrykant zyskał też alternatywne zastosowanie w kosmetyce. Mieszanie podkładu do makijażu z lubrykantem miało zapewnić skórze świetlistość i gładkość. Szybko jednak okazało się, że „beauty hack” niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. „Doceniamy kreatywność, ale nie zalecamy używania naszych lubrykantów jako baz do makijażu” – napisał administrator zweryfikowanego konta Durex w komentarzu do filmu autora metody. Jak stosować lubrykant? Wprowadzenia do waszego życia intymnego urozmaicenia w postaci lubrykantu pomoże wzbić się na wyższy poziom rozkoszy. – Lubię myśleć o lubrykancie jako gadżecie erotycznym. W swoim gabinecie często rozmawiam z parami, dla których początkiem świadomej komunikacji w seksie była rozmowa o lubrykancie. A ten może być czymś nowym, co sprawi, że seks będzie bardziej komfortowy, relaksujący i częstszy – wyjaśnia psychoterapeutka. Wiele osób, zastanawia się, jak stosować lubrykant. Nie ma jedynego i właściwego scenariusza, wedle którego powinniście korzystać ze specyfiku. Jak stosować lubrykanty kiedy nie używacie prezerwatywy? W ramach gry wstępnej, wystarczy nanieść odrobinę płynu na palce i nałożyć go w miejsca intymne – własne i partnera. Możecie też zacząć od masażu pleców z pomocą lubrykantu przeznaczonego do tego celu i płynnie przejść do dalszej części zabawy. Ulubiony płyn intymny (na bazie oleju lub silikonu) możesz zabrać pod prysznic albo do wanny. Lubrykant stosuj też w czasie pettingu, seksu oralnego czy masturbacji. Możliwości jest wiele. Przeczytaj też: Seks pod prysznicem: 5 pułapek, które czyhają na spragnionych miłości w wodzie kochanków Który lubrykant wybrać? Wybór płynów jest spory, co niektóre z nas może przyprawić o zawrót głowy. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że kupując lubrykant wcale nie musisz iść do apteki. Przyzwoity żel kupisz w sklepie internetowym, drogerii, czy w supermarkecie. Przed pierwszymi zakupami warto poczytać. Jaki lubrykant wybrać? – Pilnujmy, aby wybór odpowiedniego lubrykantu nie był podyktowany tylko wyglądem opakowania, ale tym, co się na nim znajduje. Chodzi o jakość potwierdzoną certyfikatami. Pamiętajmy, że większość prezerwatyw jest z naturalnego lateksu i nie można razem z nimi używać żadnych produktów na bazie oleju. Nienajlepszym pomysłem jest używanie olejków do masażu, oliwek dla dzieci, wazeliny, oleistych kosmetyków czy jadalnych olejom. Ślina również nie jest odpowiednim lubrykantem, bakterie z ust mogą być szkodliwe – uświadamia seksuolożka. Dobry płyn powinien nie tylko nawilżać, ale też być bezpieczny dla zdrowia i nie ingerować w działanie środków antykoncepcyjnych. Zanim kupisz produkt, przeczytaj etykietę. Skład płynu intymnego powinien być zbliżony do naturalnej wydzieliny pochwy, która zawiera przede wszystkim wodę, mocznik, kwas octowy, kwas mlekowy, glikol, skwalen i pirydyny. Dobre składniki lubrykantu wesprą naturalne pH pochwy. Najlepiej rozglądaj się za produktami o łagodnych formułach na bazie wody, które są oparte na naturalnych składnikach, często z dodatkiem prebiotyku. Przykładem takiego lubrykantu jest chociażby Durex Naturals Pure. Na liście substancji zakazanych jest cukier, który może sprzyjać powstawaniu grzybicy i wspomagać rozwój bakterii. Żele intymne możemy podzielić na kilka kategorii, różniących się właściwościami lub bazą, na której zostały wyprodukowane. Do podstawowych możemy zaliczyć wodne, oleiste i silikonowe. Lubrykant na bazie wody – jego podstawowym składnikiem jest woda. Jest bardzo bezpieczny jeśli chodzi o ryzyko reakcji alergicznych i infekcji. Minusem jest niska wydajność – bardzo szybko wysycha, co sprawia, że musimy sięgać po niego więcej niż raz podczas seksu. Lubrykant wodny szybko się zmywa, więc nie sprawdzi się do seksu w wodzie. Lubrykant na bazie oleju – jego plusem jest to, że świetnie nawilża, natłuszcza i zapobiega tarciu. Niepolecany do stosowania razem z prezerwatywą. Oleje mogą rozpuszczać lateks i tworzywa sztuczne, a więc przy jego stosowaniu istnieje ryzyko uszkodzenia prezerwatywy. Lubrykant na bazie silikonu – szybko przynosi ukojenie, jest wydajniejszy niż wodny. Da radę podczas seksu w wodzie, jest też trudniejszy do zmycia. Nadaje się do stosowania wraz z prezerwatywą, ale nie do zabawek erotycznym. Lubrykant silikonowy jest zwykle jest droższy od pozostałych. Który lubrykant wybrać? – To kwestia bardzo indywidualna. Wybór lubrykantu powinien być uzależniony od tego, co lubi się robić w łóżku. Lubrykanty z substancją pleminikobójczą traktowane jako dodatkowa ochrona pomogą oswoić strach przed niechcianą ciąża, a lubrykanty smakowe sprawdzą się w seksie oralnym – wskazuje ekspertka. Zobacz teraz: Seks oralny – wszystko, co musisz o nim wiedzieć Pozostałe rodzaje lubrykantów: lubrykant smakowy, lubrykant analny, naturalny/organiczny lubrykant, lubrykant hipoalergiczny, lubrykant z aloesem, lubrykant plemnikobójczy, lubrykant rozgrzewający/chłodzący, lubrykant regeneracyjny i zapobiegający infekcjom. – W przypadku wątpliwości, o radę powinnyśmy zapytać swojego ginekologa lub dermatologa. Większość lubrykantów nadaje się do stosowania tylko trzy miesiące od daty otwarcia. Przeterminowany płyn może spowodować podrażnienia lub reakcje alergiczne – mówi Agata Stola. Lubrykant a prezerwatywy Jaki lubrykant do prezerwatywy będzie najlepszy? / fot. materiały prasowe Lubrykant, a prezerwatywy to połączenie, które wymaga kilku słów wyjaśnienia. W przeciwieństwie do poliuretanu, lateks jest bardzo wrażliwy na tłuste kosmetyki, takie jak balsamy, olejki, czy wazelinę. Każdy lubrykant, którego bazą jest olej, niszczy kondomy z lateksu. Czy to nie oznacza, że stosując antykoncepcję mechaniczną, nie możemy pozwolić sobie na nawilżenie? Kiedy używamy prezerwatyw, musimy pamiętać o tym, że stosowany do produkcji lubrykant w prezerwatywie, bardzo szybko wysycha powodując otarcia. Użycie płynu lub żelu sprawi, że seks znów będzie przyjemny. Pamiętaj jednak o podstawowej zasadzie: – Lubrykant stosujemy na prezerwatywę, nie penisa – przypomina o żelaznej zasadzie seksuolożka. Jaki lubrykant do prezerwatywy będzie najlepszy? Zdecydowanie powinniście postawić na żel na bazie wody lub gliceryny. Czym można zastąpić lubrykant? Atmosfera gęstnieje, sięgasz w ciemnościach po żel ratujący wasze upojne chwile, a jego tam… nie ma? Internet służy poradami, czym można zastąpić lubrykant. Uwaga. Alternatywne metody nawilżania okolic intymnych mogą się sprawdzić, pod warunkiem, że jednocześnie nie stosujecie prezerwatywy. Oliwka jako lubrykant jest OK, ale może spowodować zsunięcie lub uszkodzenie zabezpieczenia. Pamiętaj, żeby zawsze czytać ulotki. W przypadku dopochwowych środków antykoncepcyjnych, zazwyczaj ich producenci umieszczają informację dotyczącą reakcji z lubrykantami, lekami przeciwgrzybicznymi czy środkami plemnikobójczymi. W sytuacjach awaryjnych możecie wspomóc się olejkami – oliwnym czy z rokitnika, które też świetnie sprawdzą się do masażu całego ciała. Stosunkowo bezpiecznym jest też olej kokosowy. Jako lubrykant do sypialni możesz zabrać masło ghee i żel z aloesu. Naturalne olejki bez konserwantów stają się popularną metodą nawilżania całego ciała, również waginy. Z jednej strony gwarantują miły poślizg, z drugiej – trzeba na nie uważać, zwłaszcza jeśli masz skłonności do infekcji. Z pewnością dozuj je sobie rozsądnie. Masło albo zwykły, kuchenny olej jako lubrykant? Lepiej niech zostaną w kuchni. Pamiętaj, że zawsze najlepszą opcją jest profesjonalny lubrykant z atestem. I ryzyko pobrudzenia pościeli jest mniejsze. Czym zastąpić lubrykant? – W przypadku nagłej konieczności alternatywne lubrykanty są lepsze niż żadne. Natomiast nie powinniśmy w ogóle wchodzić w dylemat, czy zdjąć prezerwatywę, bo w zasięgu mamy tylko oliwkę. Zdjęcie prezerwatywy naraża nas na wiele gorszych konsekwencji zdrowotnych (choroby i infekcje przenoszone drogą płciową) niż otarcia związane z brakiem nawilżenia – mówi seksuolożka. Jeśli zamierzasz wypróbować lubrykant z olejku, użyj go w niewielkiej ilości. Nadmiar oleju w pochwie może stać się pożywką dla niechcianych bakterii lub grzybów. Zdecydowanie nie chcesz takiej pamiątki po pełnej atrakcji nocy. Artykuł napisany ze wsparciem merytorycznym marki Durex Wiedząc więcej o lubrykantach i przede wszystkim zdając sobie sprawę z tego, że korzystanie z nich to całkowicie naturalna rzecz, nie bój się po nie sięgać, jeśli tylko masz taką potrzebę lub ochotę. To przejaw dbania o siebie – swoje zdrowie oraz życie seksualne i nie powinniśmy lekceważyć własnych potrzeb ze względu na utarte schematy. Mówi o tym Durex w najnowszej kampanii „Kochaj tak, jak lubisz”. Marka zachęca do miłości na własnych zasadach, inspiruje do odkrywania preferencji i wyrażania siebie w seksie.
Jeśli zauważyliśmy, że z naszej chłodnicy wycieka płyn, powinniśmy jak najszybciej zlokalizować miejsce awarii – dzięki temu szybko się uporamy z problemem. Przedstawiamy kilka najczęściej występujących usterek układu chłodniczego, które mogą skutkować wyciekaniem płynu! Nieszczelność chłodnicy Płyn chłodniczy ubywa zbyt szybko? Być może przyczyną jest nieszczelność samej chłodnicy lub też kanalika znajdującego się przy jednym z jej końców. W jaki sposób możemy potwierdzić, że to właśnie ta usterka? Objawy będą występować tylko latem, podczas wysokich temperatur – włącza się wentylator chłodnicy, a strzałka wskaźnika temperatury idzie w górę. Oglądając chłodnicę z bliska, zauważymy na niej zielonkawy nalot, który jest śladem po odparowanym płynie chłodniczym. Nie zlokalizujemy miejsca usterki przy wyłączonym silniku – pojawia się wtedy, gdy jest nagrzany. Jeśli podczas oglądania chłodnicy nie zobaczymy tylko pary, lecz kapiące krople, awaria jest dość poważna – wtedy najlepiej od razu udać się do warsztatu samochodowego. Porada eksperta Może też zdarzyć się tak, że kapiący płyn chłodniczy będzie padać na rozgrzane rury układu wydechowego – przez to od razu wyparuje. Ubywający płyn chłodniczy a nieszczelne węże i nagrzewnica Węże i łączące ich uszczelki to elementy, które są szczególnie narażone na zniszczenie podczas częstej eksploatacji. Z biegiem czasu wykorzystana do ich wykonania guma twardnieje i pęka – drobne nieszczelności będą się stopniowo powiększać, a wyciek będzie coraz silniejszy. Rozwiązaniem problemu jest wymiana przeciekającego elementu. Jak sprawdzić, czy wyciekanie płynu dotyczy właśnie problemów z wężem? Wada ujawnia się tylko wtedy, gdy ciecz jest mocno rozgrzana, a w całym układzie panuje nadciśnienie. Po skończonej jeździe postawmy samochód w czystym, suchym miejscu i pozwólmy silnikowi chodzić przez chwilę na wolnych obrotach. Po kilku minutach wężyki i uszczelki staną się wilgotne, a pod miejscem awarii pojawi się plama. Przeciekać może również nagrzewnica, czyli niewielka chłodnica umieszczona tuż pod szybą samochodu. W tej sytuacji poza wyciekiem płynu zauważymy też inne objawy – parowanie szyb samochodowych oraz charakterystyczny zapach materiału chłodzącego. Inne przyczyny wyciekania płynu chłodniczego Ubywający płyn chłodniczy może być także skutkiem nieszczelności uszczelki znajdującej się pod głowicą. Usterce tej towarzyszy najczęściej para wydobywająca się z rury wydechowej, bąbelki na powierzchni płynu i obecność wody w oleju silnikowym – pod korkiem wlotowym lub na bagnecie zobaczymy wtedy beżowy osad. W przypadku tej awarii ważne jest, aby nie tylko wymienić nieszczelną uszczelkę, lecz również wygładzić głowicę. Jeśli pominiemy ten krok, w niedługim czasie awaria się odnowi i spowoduje większe szkody, takie jak pęknięcie tłoka czy zatarcie pierścieni tłokowych. Wyciek płynu może być także oznaką nieprawidłowości w działaniu pompy wodnej – uszkodzone łożysko może spowodować awarię uszczelniacza, a to być przyczyną ubytku płynu chłodniczego. Rozwiązanie problemu stanowi wymiana pompy.
Płyn mózgowo-rdzeniowy pełni wiele ważnych funkcji: umożliwia on usuwanie z ośrodkowego układu nerwowego zbędnych produktów przemiany materii, ale i po prostu chroni on tkankę nerwową przed uszkodzeniami. Przy podejrzeniu różnych schorzeń – zwłaszcza neurologicznych – płyn mózgowo-rdzeniowy może być pobierany do pewnych badań. W jakich jednak sytuacjach pobierany jest od pacjentów płyn mózgowo-rdzeniowy i o czym mogą świadczyć stwierdzane w jego badaniu odchylenia? Spis treściPłyn mózgowo-rdzeniowy - produkcja i krążeniePłyn mózgowo-rdzeniowy - funkcjePłyn mózgowo-rdzeniowy - chorobyPłyn mózgowo-rdzeniowy - pobieraniePłyn mózgowo-rdzeniowy - wskazania i przeciwwskazania do jego pobraniaPłyn mózgowo-rdzeniowy - badanie i interpretacja wynikówPłyn mózgowo-rdzeniowy - wyciek z nosa Płyn mózgowo-rdzeniowy (w skrócie PMR, po angielsku cerebrospinal fluid, CSF) zasadniczo interesował osoby zajmujące się ludzką anatomią od dawien dawna. Już Hipokrates, opisując pacjentów z wodogłowiem, wspominał o wodzie, która otacza ludzki mózg. Galen z kolei opowiadał o płynie, który obecny jest w komorach mózgu – jego zdaniem za jego obecność odpowiadało wciągnięcie cieczy przez nos. Później przez długi, bo sięgający aż kilkunastu wieków, czas o płynie mózgowo-rdzeniowym w ogóle nie wspominano. Dlaczego pomijano tę ważną dla ludzkiego organizmu ciecz - nie wiadomo, podejrzewa się, że mogło to być skutkiem tego, w jaki sposób w przeszłości przeprowadzano sekcje zwłok. Kiedyś w ich trakcie na początku sekcji dochodziło do oddzielenia głowy od reszty zwłok - w związku z tym płynu mózgowo-rdzeniowego można było wtedy po prostu nie zauważyć w późniejszym badaniu autopsyjnym głowy z powodu jego wypłynięcia. O płynie mózgowo-rdzeniowym zaczęto tak naprawdę wspominać dopiero w XVIII wieku. Wtedy to Emanuel Swedenborg opisywał ciecz, która produkowana jest w komorze czwartej i stamtąd trafia do rdzenia przedłużonego, w podobnym czasie Albrecht von Haller wspominał o płynie wydzielanym w komorach mózgu. Od tamtego czasu upłynęło wiele lat, w ciągu których płyn mózgowo-rdzeniowy interesował jeszcze wielu innych badaczy, aż w końcu dziś wiemy o nim zdecydowanie więcej - posiadamy wiedzę zarówno o jego produkcji, jak i funkcjach oraz o różnych patologiach związanych z tą cieczą. Poradnik Zdrowie: kiedy iść do neurologa? Płyn mózgowo-rdzeniowy - produkcja i krążenie Płyn mózgowo-rdzeniowy znajduje się w układzie komorowym mózgu oraz w przestrzeni podpajęczynówkowej, rozciągającej się w mózgowiu i kanale kręgowym. W jednej chwili u człowieka krąży około 150 ml płynu mózgowo-rdzeniowego, z czego 100 ml znajduje się w przestrzeni podpajęczynówkowej, a pozostała część w komorach mózgu. Dobowa produkcja płynu jest jednak znacznie większa – powstaje go około 450-500 ml, ze względu jednak na to, że jest on stale reabsorbowany do układu naczyń żylnych, jednoczasowo znajduje się go w organizmie właśnie wspomniane wyżej, około 150 ml. PMR produkowany jest przez sploty naczyniówkowe – największy udział w jego produkcji mają sploty naczyniówkowe zlokalizowane w komorach bocznych, inne elementy układu komorowego, a także struktury znajdujące się w przestrzeni podpajęczynówkowej, również go produkują, ale w zdecydowanie mniejszych ilościach. Płyn mózgowo-rdzeniowy powstaje z przefiltrowanego osocza - z tego właśnie powodu PMR i osocze mają w pewnym stopniu zbliżone składy. Powstający w komorach bocznych płyn przedostaje się do komory trzeciej, skąd - za pośrednictwem wodociągu mózgu - osiąga on w końcu komorę czwartą. Kiedy zaś PMR wydostaje się z układu komorowego, przechodzi on do przestrzeni pajęczynówkowej mózgowia oraz kanału kręgowego. Ostatecznie dociera on do kosmków pajęczynówki - stanowią one część opony pajęczej i uwypuklają się do zatok żylnych opony twardej. Za pośrednictwem tychże kosmków płyn mózgowo-rdzeniowy przechodzi do układu naczyń żylnych. Płyn mózgowo-rdzeniowy - funkcje Znajdująca się w strukturach układu nerwowego ciecz ma wyjątkowo dużo ważnych zadań. Wśród funkcji płynu mózgowo-rdzeniowego wymienia się bowiem: wypór: tak jak ludzki mózg waży około 1,5 kg, tak wtedy, gdy jest on zanurzony w PMR, ciężar ten jest równoważony do zaledwie 25 gramów – jest to szczególnie ważne z tego powodu, iż dzięki temu możliwe jest utrzymanie gęstości tkanki mózgowej bez ryzyka tego, że pewne jego części – zwłaszcza dolne – mogłyby ulegać uciskowi, który groziłby poważnym uszkodzeniem tkanki nerwowej ochronę ośrodkowego układu nerwowego: płyn mózgowo-rdzeniowy amortyzuje mózgowie czy rdzeń kręgowy w różnych sytuacjach, w razie doświadczenia jakiegoś upadku czy innego wypadku udział w krążeniu różnych substancji w mózgowiu: PMR, który krąży w różnych strukturach układu nerwowego, transportuje wiele mediatorów ( hormony), oprócz tego może on też odprowadzać produkowane przez komórki nerwowe zbędne produkty przemiany materii Płyn mózgowo-rdzeniowy - choroby Z płynem mózgowo-rdzeniowym powiązanych może być wiele różnych jednostek chorobowych. Jedną z najbardziej znanych jest wodogłowie, które może być spowodowane zarówno upośledzeniem przepływu tej cieczy w układzie komorowym (rozpoznaje się wtedy wodogłowie niekomunikujące), jak i jej nadmierne wytwarzanie lub upośledzone wchłanianie PMR (wtedy rozwija się wodogłowie komunikujące). Skład płynu mózgowo-rdzeniowego może się zmieniać w związku z wystąpieniem u pacjenta wielu różnych schorzeń. Jako przykłady jednostek, w których pojawiać się mogą nieprawidłowości w składzie płynu mózgowo-rdzeniowego, wymienić można: różne zakażenia ośrodkowego układu nerwowego (np. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zarówno wirusowe, jak i bakteryjne), zespół Guillaina-Barrégo krwawienie podpajęczynówkowe stwardnienie rozsiane pierwotny nowotwór ośrodkowego układu nerwowego lub przerzuty jakiegoś innego nowotworu do OUN choroba Alzheimera Poszczególne schorzenia doprowadzają do odmiennych nieprawidłowości składu płynu mózgowo-rdzeniowego. Aby jednak możliwe było stwierdzenie takowych, płyn mózgowy najpierw musi zostać pobrany, a później przekazany do specjalistycznych badań. Płyn mózgowo-rdzeniowy - pobieranie PMR do badań można uzyskać kilkoma sposobami. Można go pobrać z komór bocznych mózgu, ze zbiornika wielkiego (drogą nakłucia podpotylicznego) oraz poprzez nakłucie lędźwiowe. Ostatni z wymienionych sposobów, czyli nakłucie lędźwiowe (punkcja lędźwiowa) jest najczęstszą metodą uzyskiwania płynu mózgowo-rdzeniowego – tak jest ze względu na to, że jest to metoda najbezpieczniejsza, oprócz tego punkcja lędźwiowa jest najprostszym dla lekarzy sposobem uzyskiwania tej cieczy. Nakłucie lędźwiowe przeprowadza się w warunkach jałowych, igłę – pod kątem 15 stopni – wprowadza się zwykle do przestrzeni międzykręgowej odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Po nakłuciu, przez 24 godziny, pacjent powinien przebywać w pozycji leżącej – ma to na celu zmniejszenie ryzyka wystąpienia zespołu popunkcyjnego. Płyn mózgowo-rdzeniowy - wskazania i przeciwwskazania do jego pobrania Wskazaniami do wykonania punkcji lędźwiowej są przypuszczenia, że pacjent cierpi na którąś z wymienionych chorób lub jeszcze inną jednostkę, która może prowadzić do odchyleń w badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego. Nie zawsze jednak istnieje możliwość uzyskania PMR – wśród przeciwwskazań wymienia się: aktywną infekcję w miejscu, z którego miałby być pobierany płyn mózgowo-rdzeniowy zaburzenia krzepnięcia krwi (wynikające zarówno ze stosowania leków przeciwkrzepliwych, jak i ze znacznej małopłytkowości) wzmożone ciśnienie wewnątrzczaszkowe Płyn mózgowo-rdzeniowy - badanie i interpretacja wyników Płyn mózgowo-rdzeniowy w trakcie punkcji lędźwiowej oceniany jest zasadniczo już od rozpoczęcia samego jego pobierania. Otóż ważne jest nawet tempo, w którym ta ciecz wypływa – przy prawidłowym ciśnieniu (wynoszącym w pozycji leżącej 8-15 mmHg), płyn mózgowo-rdzeniowy wycieka z szybkością 20-60 kropli na minutę. Po uzyskaniu PMR przekazywany jest on do różnych analiz laboratoryjnych. Prawidłowy płyn mózgowo-rdzeniowy jest bezbarwny i przejrzysty, a w jego składzie obecne są: różne komórki, w ilości 0-5/mm3 białko w stężeniu od 15 do 45 mg/dl glukoza w stężeniu od 50 do 80 mg/dl (zwykle stężenie glukozy w PMR wynosi około 60-75% stężenia glukozy w osoczu) chlorki w stężeniu od 115 do 130 mmol/l mleczany w stężeniu 10-22 mg/dl białe krwinki (pojedyncze ilości, w prawidłowych warunkach dominującymi w PMR komórkami są limfocyty) Już sama analiza powyżej podanych parametrów płynu mózgowo-rdzeniowego pozwala zdiagnozować wiele różnych schorzeń. Przykładowo w przypadku ropnego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych PMR staje się mętny i żółtawy, oprócz tego zaczynają dominować w nim neutrofile, a także znacząco wzrasta w nim stężenie białka i mleczanów z jednoczesnym obniżeniem stężenia glukozy i chlorków. Wtedy zaś, gdy pacjent cierpi na wirusowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, w płynie zamiast od 0 do 5 komórek pojawiać się ich może w jego 1 mm3 nawet kilkaset, wzrasta w nim stężenie białka (ale zdecydowanie mniej niż przy ropnym zapaleniu), a ilości glukozy i chlorków pozostają w normie lub dochodzi do ich niewielkiego obniżenia. Jednocześnie przy wirusowym zapaleniu opon płyn mózgowo-rdzeniowy pozostaje wodojasny i klarowny. Płyn mózgowo-rdzeniowy poddawany może być jednak jeszcze i szeregowi innych, specjalistycznych analiz. Możliwe jest oznaczenie w nim stężenia immunoglobulin IgG, którego wzrost odnotowuje się m. in. w przypadku stwardnienia rozsianego czy zespołu Guillaina-Barrégo. PMR może być przekazany to wykonania elektroforezy - stwierdzenie w niej tzw. prążków oligoklonalnych stanowi jeden z etapów diagnostyki stwardnienia rozsianego. Wykonywane bywają badania bakteriologiczne płynu mózgowo-rdzeniowego (które mogą odpowiedzieć na pytanie, jaka dokładnie bakteria doprowadziła do wystąpienia u chorego neuroinfekcji) oraz badania serologiczne płynu mózgowo-rdzeniowego (do nich należą tzw. odczyny kiłowe). Możliwe jest również i wykrycie w PMR komórek nowotworowych, związanych z wystąpieniem u pacjenta np. rdzeniaka zarodkowego czy chłoniaka OUN. Płyn mózgowo-rdzeniowy - wyciek z nosa Zagadnieniem, które warto opisać przy omawianiu płynu mózgowo-rdzeniowego, jest wyciek z nosa. W zdecydowanej, ale to zdecydowanej większości przypadków problem ten związany jest z nieżytem nosa (potocznie nazywanym katarem). W pewnych jednak sytuacjach - szczególnie u osób, które doświadczyły poważnego urazu głowy lub przebyły operację neurochirurgiczną – konieczne jest upewnienie się, że z nosa chorego nie wypływa płyn mózgowo-rdzeniowy. W celu różnicowania, czy ciecz to PMR czy też zwyczajna wydzielina z nosa, przeprowadzone mogą zostać badania laboratoryjne. Gdy u chorego wydostającą się substancją jest wydzielina z nosa, to wtedy stężenie w niej glukozy jest niskie (<10 mg/dl) i zawarte jest w niej dużo białek (więcej niż 300 mg/dl). Wtedy zaś, gdy ciecz jest płynem mózgowo-rdzeniowym, ma ona stężenia białka i glukozy takie, jak opisano powyżej. Absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wielbiciel polskiego morza (najchętniej przechadzający się jego brzegiem ze słuchawkami w uszach), kotów oraz książek. W pracy z pacjentami skupiający się na tym, aby przede wszystkim zawsze ich wysłuchać i poświęcić im tyle czasu, ile potrzebują. Jaka to choroba? Pytanie 1 z 12 Co dolega temu dziecku? Atypowe zapalenie skóry Atopowe zapalenie skóry Atypiczne zapalenie skóry
Czasami pomysł, żeby umyć samochód, przychodzi do głowy spontanicznie. Wtedy zwykle okazuje się, że brakuje nam akurat specjalistycznych środków. Rodzi się więc pokusa, żeby użyć tego, co mamy pod ręką. W każdym domu można znaleźć szampon do włosów, płyn do zmywania naczyń i zmywak. Co więcej, zwykle są one mniej kosztowne niż podobne środki przeznaczone do pielęgnacji pojazdów. Podobne nie znaczy jednak takie same! Używając „czego popadnie”, można narobić sporo szkód. Płyny do zmywania naczyń: Pienią się podobnie do szamponów samochodowych i bardzo dobrze radzą sobie z tłustymi zabrudzeniami. Niestety, efekt mycia zwykle rozczarowuje – lakier może od nich zmatowieć. Uwaga! Niektóre płyny zawierają np. domieszkę octu, który przyspiesza korozję. Płyny do podłóg i glazury: O ile preparaty do zmywania ręcznego nie mogą być agresywne chemicznie, o tyle inne domowe środki czyszczące bywają bardzo groźne. Często zawierają silne zasady lub kwasy, pod wpływem których elementami metalowe zaczynają korodować. Środki zawierające wybielacze odbarwiają przy okazji również pigmenty lakieru oraz elementy wykonane z plastiku. Mleczka czyszczące: Drobinki substancji ściernych zawartych w preparatach do czyszczenia łazienek są dużo „ostrzejsze” niż w samochodowych politurach do karoserii. Użycie ich w aucie grozi zniszczeniem lakieru i plastików. Zmywaki kuchenne: Wyglądają niegroźnie, ale mogą uszkodzić lakier! Po jednej stronie mają zwykle wyjątkowo szorstki materiał, a w dodatku są małe, przez co ich pory łatwo wypełniają się brudem. Uwaga! W nowych autach szkła reflektorów wykonane są z Makrolonu – tworzywa sztucznego, które nie znosi kontaktu z niczym szorstkim! Trzymaj z dala od samochodu! Agresywne środki kuchenne i łazienkowe (mleczka , odkamieniacze , wybielacze) nie powinny być nawet przechowywane w pobliżu auta, bo już kropla wystarczy, żeby zniszczyć lakier lub tapicerkę. Jeśli środek wyleje się w bagażniku, należy szybko usunąć jego pozostałości i spłukać wszystko dużą ilością wody .Radzimy też uważać ze zmywakamii druciakami. Można używać, ale ostrożnie! Spośród domowych środków czystości w aucie bez większego ryzyka można używać preparatów do czyszczenia tapicerki (ale po wykonaniu testu na mało widocznym fragmencie materiału!). Przydadzą się też ściereczki ,(najlepiej te z mikrowłókien). Do niektórych zastosowań nadaje się też płyn do zmywania ręcznego , np. do mycia felg czy zabrudzonych smarem plastików. Ekspert radzi Domowe środki czystości do mycia auta? Bez obaw można używać: płynów do mycia szyb (pod warunkiem, że nie zawierają octu), odplamiaczy do tapicerki, ściereczek, a do niektórych elementów (ale nie do lakieru!) nadają się nawet płyny do zmywania. Z innymi środkami lepiej uważać. Butelka szamponu do auta jest zwykle dwa razy droższa od szamponu do włosów, ale naprawdę warto zapłacić więcej. Efekt mycia będzie lepszy, unikniemy ryzyka zniszczenia lakieru. Skoro chemia samochodowa jest aż tak dobra, to może warto używać jej w domu? To też ryzykowne! Wprawdzie podłoga wymopowana szamponem samochodowym będzie lśniła jak nowa, ale może się okazać śliska niczym lodowisko. Za to preparaty do czyszczenia desek rozdzielczych zwykle doskonale nadają się do pielęgnacji mebli.
do czego może być płyn